Maestro po raz kolejny w Arenie. Wczorajszy wstęp przy pełnej widowni. Tradycyjne od lat to samo wejście, więc przyczajka fotograficzna wyszła. Fotki nie obrobione, wszak to kronika impresyjna.
Impresje, Maestro niestety traci wigor, wszak nikt nie jest wieczny!
Chłop urodził się 1 października 1949 roku ma 73 lata! Jak na tak intensywne życie, podziwiam witalność! Niestety, tegoroczny program, w porównaniu z poprzednimi, gorszy.
Nietrafionym wydaje się wprowadzenie elementów gospel, za długo i zbyt ekspresyjnie, ale, ale, większości się podobało.