Wczoraj, zupełnie niespodziewanie uczestniczyłem w spacerze po Królewskiej Dolinie, czyli fyrtlu w kwartale ulic Traugutta i Sobieskiego.
Miły majowy rekonesans w rejony mijane codziennie, ale bez zatrzymanki.
Do tego piękna majowa aura otulająca świat zieloną bujnością.
Wczorajszego wieczora zauroczył mnie na zielono:-)))