poniedziałek, 24 czerwca 2024

Kołłątaja 1

Kolegom dedykuję! 
Tak, tak, to tutaj mieściła się Komenda Garnizonu i garnizonowy ancel. Czy ktoś wie jak nazywa się szef wojskowego aresztu? Oczywiście, profos. 
Z dużą dozą spokoju sprawowałem tu służbę wartowniczą jako dowódca warty, luz blus, żadnych problemów. Oczywiście służba dotyczyła ochrony obiektu, a nie „klawiszowania”:-)
Wartownia mieściła się na poddaszu z okienkami na ulicę. Moja ulubiona warta! 




PS. W pierwszym odruchu napisałem „Kołontaja”, człek na starość głupieje!!!

2 komentarze:

  1. Nigdy tam nie byłem. (Jak mi się udało? nie wiem. Chyba NASZ rocznik pokonuje wszystkie bariery, działa ponad wszystko). Adam

    OdpowiedzUsuń
  2. Adamie, nikt z nas nie siedział w "anclu", to oczywiste, zawsze byliśmy WZOROWI:-))) Jednak warta w tym wielce nobliwym i zabytkowym domku była naprawdę kojąca, a obiekt nawet w owych peerelowskich latach był świetnie utrzymany.
    Obecnie luksusowa willa, jak widać w remoncie, ale z przeznaczeniem na restaurant i pokoje gościnne w dobrym stylu.

    OdpowiedzUsuń