środa, 22 lutego 2023

Hel w Popielec

Dawno nie byłem na Helu, a w tak oryginalnej porze roku, to zapewne z pewnością, nigdy!
Cała trasa już od Władysławowa, to czysta deprecha! Pusto i cicho, do tego stopnia, że słychać pluskające wody Zatoki Puckiej. Odludzie, wszystko(prawie)pozamykane, zabite dechami, okryte plandekami, zaślepione okiennicami! Nawet Lido w Jastarni śpi, utulone zimowym szumem fal!
Deptaki i trotuary, okrutnie bezludne, a plaża, a plaża jak pustynia, bo nawet mewy gdzieś odleciały!


















Robinson?









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz